Gazetka Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w Oleśnie Nr 1
W skrócie o FZŚ.
Historia Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego sięga początków XIII wieku. Na podstawie dokumentów papieskich odnoszących się do ruchu pokutnego od 1221 roku przyjmuje się, że św. Franciszek skupił wokół siebie istniejące już grupy braci i sióstr pokutujących i ,,dał im impuls do ewangelicznej odnowy”. Papież Mikołaj IV bullą z 1289 roku potwierdził rolę Franciszka jako założyciela zakonu ,,braci i sióstr od pokuty”. W ciągu kolejnych wieków Trzeci Zakon rozprzestrzeniał się we wszystkich krajach, kierował się swoją zatwierdzoną przez papieża regułą, był zawsze wierny Kościołowi i owocował wydając wielu świętych. Do zakonu wstępowały osoby świeckie z różnych stanów, księża, biskupi i papieże. Duchowe kierownictwo i opiekę powierzano ojcom Franciszkanom z Pierwszego Zakonu.
Dziś Trzeci Zakon posługuje się nazwą Franciszkański Zakon Świeckich i jest powszechnym, międzynarodowym, kościelnym stowarzyszeniem, a jego członkowie to franciszkanie świeccy, których obowiązuje reguła zatwierdzona listem apostolskim z dn. 24.VI 1978 roku przez papieża Pawła VI. Według niej franciszkanie świeccy są zaproszeni do ,,naśladowania Chrystusa w misji Kościoła”, apostolatu i dawania świadectwa swej żywej wiary. „Misja franciszkanów świeckich objawia się w życiu Ewangelią na co dzień, w przemienianiu społeczeństwa przez rozpoczęcie tej przemiany od samych siebie.” Franciszkanin świecki dąży do życia w duchu św. Franciszka. Jego cechą powinna być pokora, posłuszeństwo Kościołowi, wielki szacunek do duchownych i osób świeckich, przestrzeganie wszelkich przepisów prawa, życie nie przywiązane do dóbr materialnych, sumienność w wykonywaniu obowiązków zawodowych i wynikających ze stanu w jakim żyje, gotowość niesienia pomocy potrzebującym i biednym.
(Źródło cytatów: ,,Leksykon duchowości franciszkańskiej”)
Poznaj Regułę FZŚ
Reguła rozpoczyna się wstępem, który jest zachętą św. Franciszka dla braci i sióstr od pokuty: W imię Boże! O tych, którzy czynią pokutę. Wszyscy, którzy miłują Pana z całego serca, z całej duszy i umysłu, z całej mocy (Mk 12, 30) i miłują bliźnich swoich jak siebie samych (Mt 22, 39), a mają w nienawiści ciała swoje z wadami i grzechami, i przyjmują Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, i czynią godne owoce pokuty: O, jakże szczęśliwi i błogosławieni są oni i one, gdy takie rzeczy czynią i w nich trwają, bo spocznie na nich Duch Pański (Iz 11, 2) i uczyni u nich mieszkanie i miejsce pobytu (J 14, 23), i są synami Ojca niebieskiego (Mt 5,45), którego dzieła czynią, i są oblubieńcami, braćmi i matkami Pana naszego Jezusa Chrystusa (Mt 12, 50). Oblubieńcami jesteśmy, kiedy dusza wierna łączy się w Duchu Świętym z Panem naszym Jezusem Chrystusem. Braćmi dla Niego jesteśmy, kiedy spełniamy wolę Ojca, który jest w niebie (Mt 12, 50). Matkami, gdy nosimy Go w sercu i ciele naszym (1 Kor 6, 20) przez miłość Boską oraz czyste i szczere sumienie; rodzimy Go przez święte uczynki, które powinny przyświecać innym jako wzór (Mt 5,16). O, jak chwalebna to rzecz mieć w niebie świętego i wielkiego Ojca! O, jak świętą jest rzeczą mieć pocieszyciela, tak pięknego i podziwu godnego oblubieńca! O, jak świętą i cenną jest rzeczą mieć tak miłego, pokornego, darzącego pokojem, słodkiego, godnego miłości i ponad wszystko upragnionego brata i takiego syna: Pana naszego Jezusa Chrystusa, który życie oddał za owce swoje (J 10,15) i modlił się do Ojca, mówiąc: Ojcze Święty, zachowaj w imię Twoje tych (J 17, 11), których mi dałeś na świecie; Twoimi byli i dałeś Mi ich (J 17, 6). I słowa, które Mi dałeś, dałem im; a oni przyjęli i prawdziwie uwierzyli, że od Ciebie wyszedłem i poznali, że Ty Mnie posłałeś (J 17, 8). Proszę za nimi, a nie za światem (J 17, 9). Pobłogosław i uświęć ich (J 17, 17), i za nich samego siebie poświęcam w ofierze (J 17,19). Nie tylko za nimi proszę, ale za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we Mnie (J 17, 20), aby byli poświęceni ku jedności (J 17, 23), jak i My (J 17,11). I chcę, Ojcze, aby i oni byli ze mną tam, gdzie Ja jestem, żeby oglądali chwałę moją (J 17, 24) w królestwie Twoim (Mt 20, 21). Amen. (Źródło: Brewiarz Franciszkanów Świeckich) Pytanie do refleksji nad tekstem: Zachęta św. Franciszka skierowana jest do nas i opiera się na jego olbrzymim zachwycie nad wielką miłością i troską jaką otacza nas Pan Bóg. W jaki sposób mogę pójść śladem św. Franciszka, aby rozpalić w sobie tak wielki zachwyt nad Bożymi darami: synostwo Boga Ojca, braterstwo Jezusa Chrystusa i darami Ducha Świętego?
Rekolekcje dla FZŚ:
W dniach 22-25.09.2022 na Górze Świętej Anny odbyły się rekolekcje dla FZŚ, w których wzięło udział 9 osób z naszej parafii. Konferencje głosił O. Innocenty A. Kiełbasiewicz. Temat rekolekcji: „Reguła. Reguła i życie. Życie” Ojciec wyjaśnił czym jest Reguła według św. Franciszka, omawiał poszczególne jej punkty. Wskazał, korzystając z całego franciszkowego dziedzictwa, czym się powinien odznaczać współczesny Franciszkanin świecki.
- Prymat doświadczenia wiary, nadziei i miłości. Gromadzimy się wokół Chrystusa jako wspólnota religijna. To On mnie wybrał.
- Chrystocentryzm (Teocentryzm) – Pan Bóg nas prowadzi, jest pierwszym przewodnikiem.
- Ewangeliczność – chcemy karmić się Ewangelią
- Eucharystyczność – mamy być zanurzeni w Eucharystii
- Eklezjalność (kościelność) – mamy być odpowiedzialni za Kościół, zanurzeni w życiu Kościoła
- Apostolstwo – mamy być misyjni, włączać innych w rodzinę franciszkańską, nieść pomoc innym, być gościnni.
Moja droga do Rzymu. Wspomnienia pielgrzyma.
Należę do rodziny św. Franciszka w Oleśnie. Od czasu, kiedy to On mnie przygarnął w czerwcu 2016 roku, systematycznie pielgrzymuję i to jest Jego zasługą. Ta systematyczność to coroczne, wrześniowe pielgrzymowanie do Matki na Jasną Górę. Tak po franciszkańsku – pieszo. Odległość 55 km z Olesna wydaje mi się z roku na rok coraz krótsza, choć czas dwunastu godzin jest ciągle ten sam. Poznałem prawdziwy smak samotnej pielgrzymki, a św. Franciszek zapraszał mnie na „głębokie morze” dalekich wędrówek do świętych miejsc Europy. Wiele osób pyta: Jaki jest sens tego co robię? Po co to wszystko, ten trud, te niedogodności, a może i nawet nadwyrężone zdrowie? Po ludzku patrząc nie ma to sensu. Można oszczędzając czas, a nawet pieniądze odwiedzać miejsca święte w grupie pielgrzymów, docierając do celu na przykład autobusem. Jest fajnie (nie lubię tego słowa): można pogadać, razem się modlić, śpiewać itd. Mogę to tylko skwitować krótkim stwierdzeniem: To nie dla mnie. Chcę wyjść na pustynię. Bo tylko tam poznam siebie. I po własnych doświadczeniach wiem: poznając dobrze siebie zbliżam się do Boga. Jestem Jego stworzeniem, Jego najwyższym, najdoskonalszym dziełem. Odczytać treść tego dzieła potrafię tylko w samotności. A „czytać” znaczy być coraz bliżej Niego i rozumieć siebie. Jest jakaś odwrotnie proporcjonalna zależność pomiędzy zmęczeniem materiału – ciała, a siłą mojego ducha. Po prostu ciało słabnie, a duch nabiera mocy. Poniekąd zaprzecza to regule „w zdrowym ciele – zdrowy duch”. Można zapytać, o jakim duchu tu mowa? Ten, który był ze mną dawał mi siłę w mojej niemocy, w sytuacjach skrajnie niebezpiecznych i beznadziejnych. Właśnie opowiadając o nich będę starał się dać świadectwo Bożej Opatrzności, która w życiu dotyka każdego z nas. Cdn.
Zapraszamy na nasze spotkania: trzeci czwartek miesiąca godz. 18.40 w Domu św. Edyty Stein. FZŚ w Oleśnie.