Przejdź do treści

Homilia – o. Miron Górecki

Homilia

Częstochowa 2024

Pielgrzymka narodowa FZŚ

O. Miron Górecki

Wyrażamy wdzięczność Panu Bogu, że mogliśmy tu przybyć do naszej Matki i Królowej, by umocnić naszą wiarę oraz modlić się razem do Pana Jezusa Chrystusa za przyczyną naszej Matki. Przybywamy jako pielgrzymi, aby wysławiać Ojca za wszystko, co zechciał objawić jednemu z tych Bożych prostaczków, o których mówi Ewangelia, naszemu świętemu Franciszkowi. Jego spotkanie z Jezusem doprowadziło go do wyrzeczenia się życia dostatniego i beztroskiego oraz do poślubienia Pani Biedy, aby żyć jak prawdziwy syn Ojca, który jest w niebie. Ten wybór św. Franciszka oznaczał naśladowanie Jezusa Chrystusa w sposób radykalny, przyobleczenie się w Tego, który, będąc bogaty, stał się ubogim, aby nas swoim ubóstwem ubogacić. W życiu św. Franciszka naśladowanie Chrystusa ubogiego i umiłowanie ubogich to dwa elementy złączone ze sobą w sposób nierozerwalny, jak gdyby dwie strony tego samego medalu.

Przeżywamy z całą rodziną franciszkańską zestaw jubileuszy Franciszkowych. I tak, w ubiegłym roku Greccio, w tym roku Alwernia, w przyszłym roku jubileusz Pieśni Słonecznej i  wreszcie w 2026 roku jubileusz  śmierci naszego Patriarchy. Cieszmy się, że Pan daje nam łaski, by te jubileusze przeżywać. Ten czas powinien być dla każdego z nas powodem do pochylenia się nad swoim powołaniem i czasem rozważenia dotychczasowego życia. Chcemy więc sobie przypomnieć, co jest istotą franciszkańskiego charyzmatu w Franciszkańskim Zakonie Świeckich, a także na co wskazują słowa z Reguły: ”Reguła i życie franciszkanów świeckich jest następujące: zachowywać Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, naśladując św. Franciszka z Asyżu, dla którego Chrystus był natchnieniem i centrum życia w odniesieniu do Boga i ludzi.”

O czym przypomina nam św. Franciszek w dzisiejszych czasach? Co nam mówi nie tylko słowami, ale i swoim życiem?

Istotą bycia chrześcijaninem i naśladowcą Jezusa Chrystusa jest osobowa z Nim relacja. Jezus przypomina, że był i będzie zawsze drogą, prawdą i życiem.

Skąd bierze się początek drogi św. Franciszka ku Chrystusowi? Ta droga zaczyna się od spojrzenia Jezusa z krzyża w San Damiano. Trzeba pozwolić, aby Jezus na nas patrzył w chwili, kiedy oddaje za nas życie i kiedy przyciąga nas do siebie. Franciszek doświadczył tego w szczególny sposób tam, u św. Damiana, gdy modlił się przed krzyżem, którego i my przytulamy do serca , a szczególnie do swojego życia .Wpatrujmy się często w ten krzyż, bo na tym krzyżu Jezus nie wygląda jak martwy, ale jak żywy. Krew spływa z ran na rękach, stopach i boku, ale ta krew nie pozbawia życia. Jezus nie ma zamkniętych oczu, ale otwarte i to szeroko otwarte. Jest to spojrzenie przemawiające do serca, a Ukrzyżowany nie mówi nam o porażce, nie mówi o przegranej, Pan Jezus nie mówi o śmierci, ale jest to śmierć, która rodzi życie, ponieważ mówi nam o miłości. Miłość Boga wcielonego nigdy nie umiera, co więcej ona pokonuje zło i śmierć. To pozwala, aby Jezus ukrzyżowany patrzył na niego. Franciszek zostaje jakby na nowo stworzony, staje się jakby nowym stworzeniem i od tego wszystko się zaczyna. Jest to doświadczenie łaski, która przemienia doświadczenie bycia kochanym mimo naszej grzeszności. Dlatego św. Franciszek może powiedzieć za św. Pawłem: ”nie daj, Boże, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa. Chcemy dziś znów zwrócić się do Ciebie, Franciszku, i prosić Cię: Ucz nas zawsze trwać przed Ukrzyżowanym, pozwalać, aby On na nas patrzył, pozwalać, aby nam przebaczał i stwarzał nas na nowo przez swoją miłość.

Św. Franciszek przypomina nam dzisiaj również i to, że kto idzie za Chrystusem, ten otrzymuje prawdziwy pokój ,który tylko On daje, którego świat dać nie może. Św. Franciszek kojarzy się wielu ludziom z pokojem i to jest słuszne. Jednak nieliczni potrafią to zgłębić. Jaki to jest pokój, który Franciszek przyjął i którym żył, i który przekazuje. Jest to pokój Chrystusa, który przeszedł przez największą miłość, bo miłość krzyża. Jest to pokój, który zmartwychwstały Jezus dał uczniom, kiedy pokazał się wśród nich żywy. Pokój Franciszkowy nie jest uczuciem sentymentalnym. Taki sentymentalny Franciszek nie istnieje. Nie jest to też coś w rodzaju panteistycznej harmonii z siłami kosmosu, bo to również nie jest franciszkańskie. Pokój Franciszka to pokój Chrystusa i znajduje go tylko ten, kto bierze na siebie Jego jarzmo, czyli Jego Ewangelię, Jego przykazanie, przykazanie miłości: ”Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem”. Tego jarzma nie można nieść z arogancją, pychą, wyniosłością. To jarzmo można nieść z łagodnością i pokorą serca. Zwracamy się do Ciebie, św. Ojcze Franciszku, i prosimy Cię: naucz nas  być narzędziami pokoju w tych naszych dziwnych, trudnych czasach, poplątanych, pogmatwanych, pokoju, który ma swoje źródło w Bogu, w Jezusie Chrystusie, w Ewangelii.

Św. nasz Ojciec Franciszek rozpoczyna swój hymn pochwały stworzenia tymi słowami: ”Najwyższy, Wszechmogący, dobry Panie, Twoja jest sława, chwała i cześć, i wszelkie błogosławieństwo. Tobie jednemu Najwyższy one przystoją i żaden człowiek nie jest godny wymówić Twego Imienia. Pochwalony bądź, Panie, ze wszystkimi Twymi stworzeniami.”

Miłość do wszelkiego stworzenia to umiłowanie zakonu. Ten święty z Asyżu daje świadectwo poszanowania wszystkiego, co Pan Bóg stworzył, i takiego człowieka Pan Bóg stworzył bez eksperymentowania prowadzącego do jego zniszczenia, lecz chodzi o to, aby pomagać człowiekowi, stawać się piękniejszym i bardziej podobnym do tego, co Pan Bóg stworzył.

Św. Franciszek daje przede wszystkim świadectwo poszanowania wszystkiego, a szczególnie człowieka. Człowiek ma być w centrum stworzenia w miejscu, gdzie Bóg Stwórca go postawił, gdzie go umieścił. Człowiek nie ma być narzędziem bożków, których sobie sam wytwarza. Św. Franciszek był człowiekiem harmonii i pokoju. Szanujmy zawsze świat stworzony, nie bądźmy narzędziami zniszczenia, szanujmy każdą istotę ludzką, niech ustaną konflikty zbrojne, które plamią krwią ziemię,      i o to się módlmy, niech ucichnie grom, a nienawiść niech ustąpi miejsca miłości, zniewaga przebaczeniu, a niezgoda jedności. Dlatego zwracamy się do naszego Patriarchy i prosimy słowami papieża Franciszka:

Święty Franciszku człowieku dotknięty miłością Ukrzyżowanego na ciele i na duchu, patrzymy na Ciebie ozdobionego świętymi stygmatami, aby nauczyć się kochać Pana Jezusa, kochać naszych braci i siostry Twoją miłością i Twoją pasją. Z Tobą łatwiej naśladować Chrystusa ubogiego i ukrzyżowanego. Daj nam Franciszku świeżość Twojej wiary, pewność Twoich nadziei, słodycz Twej miłości, wstawiaj się za nami, aby słodkim było dla nas dźwiganie ciężaru życia i abyśmy w próbach doświadczali czułości Ojca i balsam Ducha, a nasze wady zostały uleczone przez Serce Chrystusa, abyśmy stali się jak Ty świadkami miłosierdzia, które wciąż uzdrawia i odnawia życie tych, którzy szukają Go szczerym sercem. O Franciszku upodobniony do Ukrzyżowanego, spraw, aby Twoje stygmaty były dla nas i dla świata jaśniejącymi znakami życia i zmartwychwstania, wskazywały nowe drogi pokoju i pojednania.